Jerzy Jarek. Taka baśń

 



Taka baśń

a było to kiedyś – gdzieś tam, a nie tu
za górą, za lasem, za rzeką
a było to tam – gdzie nie liczy się czas
gdzie wszędzie – daleko, daleko

tam, gdzie w kącie nie czai się mrok
gdzie nie czyha pajęczyn sieć
gdzie wilków czerwony wzrok
oznacza, że – nie chcą żreć

pójdziemy tam
lecz jeszcze nie dziś
wytrzymaj do jutra, kochany
gotowa będę – jutro, by iść
ty – zerwij bukiecik różany

sukienkę białą ja włożę, a ty
nazbierasz malin do dzbanka
pójdziemy razem i spełnią się sny
jak tania banalna zachcianka

jesteśmy razem
i wieki to trwa
tańczymy wariacko bez końca
codziennie ciekawsza toczy się gra
coraz bliżej i bliżej do słońca

sukienkę białą
włożyłam, a ty
o bukiet się martwisz różany
gotowa jestem, spełniły się sny
na wieki bądź ze mną, kochany

a było to kiedyś – gdzieś tam, a nie tu
za górą, za lasem, za rzeką
gdzie miłość miała największą moc
a śmierć była bardzo daleko

tam, gdzie wszędzie nie czaił się mrok
nie czyhała pułapek sieć
gdzie wilków czerwony wzrok
oznaczał, że nie chcą żreć



Autor tekstu: Jerzy Stanisław Jarek
IPI / CAE 00219273470
Nr ZAiKS 5057409




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jerzy Jarek. W moim mieście wieje wiatr

Jerzy Jarek. Piąta rano

Jerzy Jarek. Głupi dramat