Jerzy Jarek. Pójdziemy tam
Pójdziemy tam
Ciemno.
Na dworze pada
Bardzo smutno jest i ponuro
Mama gdzieś ciągle przepada
Tata mnie wita awanturą
Więc wstaję, buty nakładam
Zanurzam się w ciemność za bramą
A w domu telewizor gada
Bajki dla dzieci na dobranoc
I idę tam, gdzie zawsze na mnie czeka
Wspaniały placek z rodzynkami
I uśmiech, który widać już z daleka
Tam mogę przesiadywać godzinami
I idę tam...
Hałasują dzieci sąsiada
Tata śpi, by nie zaspać na rano
Telewizor bajki opowiada
Czekam, aż mama powie mi dobranoc
Więc nie śpię, otwieram oczy
I Misia-Gustawa przytulam
On – też potrzebuje pomocy
Choć, jak ja, cały dzień przehulał
Pójdziemy tam, gdzie zawsze na mnie czeka
Wspaniały placek z rodzynkami
I uśmiech, który widać już z daleka
Tam mogę przesiadywać godzinami
Ach babciu, na dworze pada
Tak ciemno jest i ponuro
Ze mną już tylko telewizor gada
Opowiada bzdurę za bzdurą
Wiesz babciu, byłam za mała
Stali ludzie i deszcz także padał...
Tata płakał i mama płakała...
Ja – nie...
Był koniec listopada...
Pójdziemy tam, gdzie zawsze na nas czeka
Wspaniały placek z rodzynkami
I uśmiech, który widać już z daleka
Tam można przesiadywać godzinami
Pójdziecie tam, gdzie zawsze na mnie czeka
Wspaniały placek z rodzynkami
I uśmiech, który widać już z daleka
Tam można przesiadywać godzinami
Nr ZAiKS 97229
ISWC T-909.444.529-1
Kompozytor: Wiesław Tadeusz Michalski IPI / CAE 00219268557
Autor tekstu: Jerzy Stanisław Jarek IPI / CAE 00219273470
Komentarze
Prześlij komentarz